Witajcie po
długiej przerwie. Przerwa była
spowodowana wielkimi zmianami w życiu. Nie miałam czasu by się do Was odezwać.
Znalazłam chwilę i mam nadzieję , że teraz będę się do Was częściej odzywać.
Dziś przychodzę do Was z opinią o wodzie micelarnej marki Le’Maadr. Oczywiście produkt już jest zdenkowany, więc pora się na nim skupić i poświęcić kilka zdań.
Woda jest
bardzo wydajna, wystarczy na wiele zmyć. Na co dzień nie maluje się zbyt mocno.
Po prostu tylko tusz i podkład, więc z tym sobie radzi bardzo dobrze. Nie pozostawia
na twarzy efektu ściągnięcia. Czuję, że skóra jest czysta.
Bardzo mi
się spodobało stosowanie jej po użyciu jakiejś maski bądź peelingu. Gdy czasem
moja skóra była podrażniona to ten produkt łagodził jej stan.
Nie
wysuszała mojej skóry, a wręcz przeciwnie miałam wrażenie, że skóra jest
dostatecznie nawilżona.