sobota, sierpnia 31, 2013

Balea, San Francisco, Hand Lotion

Jakoś nie mogłam się zabrać do tego aby napisać. Trochę mi zeszło, Przepraszam.
Dziś recenzja związana poniekąd z moim wyjazdem, czyli przerwą dwumiesięczną. 
W miejscu gdzie byłam otwarli drogerię DM.
Więc pośpiesznie poszłam aby zobaczyć te cuda.
Jako pierwszy na moim blogu będzie krem do rąk.
Zapraszam . :)


Balea, San Francisco, Hand Lotion

Dostępność: DM, internet
Cena: 1,75 euro ( ja kupiłam na promocji 0,95 euro)

Otrzymujemy krem do rąk w bardzo eleganckim opakowaniu z dozownikiem . Pojemność tego cuda 300 ml, czyli bardzo dużo.
Krem jako krem bardzo wydajny, wystarczy nam trochę by nakremować dłonie. Konsystencje ma trochę wodnistą co sprzyja lepszemu rozprowadzeniu po rękach. Zapach jest piękny, nie spotkałam się z takim zapachem. Nie potrafię opisać. Skóra po użyciu pozostaje bardzo długo nawilżona oraz zostaje pochłonięta zapachem na bardzo długi okres czasu.  Największym plusem w tym kremie jest dozownik, który otrzymujemy. 
Sądzę, że wystarczy mi on na bardzo długo, gdyż jest bardzo wydajny.
Oczywiście musiałam zrobić zapas, gdyż kupiłam od razu dwa. ;)
Na prawdę jeżeli macie dostęp do kosmetyków Balea bardzo polecam wypróbowanie tego kremu.



 




3 komentarze:

  1. Podoba mi się opakowanie :) Być może kiedyś się na niego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiele dobrego słyszałam o tej firmie, chyba pora przetestować ich produkty. :)

    Zapraszam do siebie, dopiero zaczynam:

    www.mysweetbody.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne opakowani i super, że ma pompeczkę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za komentarz ! Czytając każdy dodany komentarz uśmiech pojawia mi się na ustach.