poniedziałek, sierpnia 11, 2014

Coś na końcówki. Klasyczny jedwab od BioSilka.

W pielęgnacji włosów jest najważniejsze nawilżenie oraz zabezpieczenie końcówek. Każda z Nas na pewno posiada taki produkt. Bo wszystkie chcemy mieć piękne włosy. Moim produktem był jedwab do włosów z BioSilk, dlaczego był? Ponieważ sięgnął dna, a ja stwierdziłam, że pora o nim napisać. Tak, więc zapraszam dalej. 




Od producenta: " Naturalny jedwab- Silk Therapy- odżywka regenerująca zawiera czysty jedwab, witaminy i wyciągi z roślin. Rekonstruuje i silnie nawilża włosy i skórę głowy. Zapewnia włosom zniszczonym, suchym i matowym bardzo zdrowy wygląd, sprężystość i zmysłową miękkość. Włosy są podatne na układanie. Regularne stosowanie jedwabiu chroni włosy przed utratą wilgoci, wysoką temperaturą, promieniami UV, skutkami chemii fryzjerskiej oraz zanieczyszczeniami środowiska. 
Pozostawia włosy jedwabiste z niewiarygodnym połyskiem. 
Bez spłukiwania. Można używać do kąpieli i nawilżenia skóry.
Produkt jest bardzo wydajny. Dostępny w opakowaniach o różnej pojemności, od 15 do 150 ml." 

Skład: Cyclomethicone, Dimethicone, SD/Alkohol 40B, Panthenol, Ethyl Ester of Hydrolized Silk, Octyl Methoxycinnamate, Parfum, C 12-15 Alkyl Benzoate, Phenoxyethanol, Methylparaben, Propylparaben



Z produktem tym spotkała się na pewno każda z Was. Skusiłam się na ten produkt na wyprzedaży w Biedronce, kosztował koło 3 złotych za 15 ml. Jego regularna cena to 6 złotych za 15 ml, 80 złotych za 150 ml. Stwierdziłam czemu by nie skorzystać. Olejek przypadł mi do gustu, mimo alkoholu w składzie. Nie wysuszał mi włosów. Radził sobie z ich puszeniem się. Produkt używałam po myciu na końcówki, zaczynając trochę niżej uszów. Jest bardzo wydajny, wystarczy mała kropla by użyć go na włosy. Posiada odpowiednią konsystencję do produktu tego typu. Włosy po nim są wygładzone i delikatne w dotyku. Jedyny minus to wielki otwór przez który wylewa się bardzo dużo produktu. Polubiłam się z tym produktem, ale mam ochotę spróbować czegoś innego. 




Macie swoich ulubieńców w tej kategorii? Jak tak to piszcie, a  może następnym razem właśnie jego spróbuję. Gdyż poszukuję czegoś na końcówki. :) 

11 komentarzy:

  1. ja osobiście lubię jedwab Green Pharmacy :) ten Biosilku średnio przypadł mi do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja używałam, ale jak dla mnie bez szału. Jedwabie to produkty, bez których moje włosy mogą się obyć.

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie Biosilk się w ogole nie sprawdził. Uzywałam już kilku jedwabiów i ten był najgorszy. Hitem póki co jest ten z Green Pharmacy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Używałam go na początku dbania o włosy. Męczyłam się z nim bardzo długo-taki był wydajny. Nie kupię go jednak ponownie ze względu właśnie na alkohol.

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam takie produkty , moje koncowki strasznie sie pusza :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja przygoda z jedwabiem do włosów zaczęła się właśnie od jedwabiu Biosilk. Ze względu na właśnie alkohol w składzie zamieniłam go na jedwab CHI i jestem teraz bardzo zadowolona. Działanie mają bardzo podobne, ale skład w CHI jest lepszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie używałam jeszcze takiego jedwabiu. Ale stosuję od dawna (ze względu na wydajność) taki zielony, mały olejek orientalny z Marionu i jest naprawdę fajny:)

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo go lubie , tylko skonczyl sie juz dawno i jakos niegdy go nie kupilam ... musze sie w kocu za to zabrac

    http://villemo20.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za komentarz ! Czytając każdy dodany komentarz uśmiech pojawia mi się na ustach.