wtorek, stycznia 20, 2015

Suchy szampon, mój wybawca !

Jestem chyba ostatnią osobą, która go kupiła po raz pierwszy. Jakoś wcześniej był mi zbędny. Ale teraz nie wyobrażam, żeby mogło mi go zabraknąć. A mowa tu o Batiste, co prawda jest to moje pierwsze opakowanie, ale na pewno kupię inną wersję zapachową.



Kiedyś po prostu używałam zasypki dla dzieci i efekt był ok. Ale stwierdziłam, że czas wypróbować ten suchy szampon no i przepadłam. Kosztuje około 16 złotych, często na promocji. Jakoś sceptycznie do niego podchodziłam,  ale teraz mycie włosów codziennie nie idzie w parze. Myję je co dwa dni, w drugim dniu moje włosy są już lekko przyklapnięte i nie świeże. Wystarczy użyć suchego szamponu i problem z głowy.

Posiadam wersję TROPICAL, nie mogę porównać ją z innymi, ale ja jestem z niej zadowolona. Bardzo ładnie pachnie. Szampon ma kolor biały, jako że jestem blondynką nie widać tego na moich włosach. Łatwo go również wyczesać. Sprawia, że moje włosy lekko się podnoszą u nasady, zadowolona jestem z tego efektu.

Jedynie z czym możemy mieć problem to dostępność, jest bardzo słaba. Minusem też jest wydajność, jeden szampon wystarczył mi na około dwóch miesięcy bardzo sporadycznego używania.  Mimo to zakupię następny.





Używałyście? Jaką wersję polecacie? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję Ci za komentarz ! Czytając każdy dodany komentarz uśmiech pojawia mi się na ustach.