Dziś chcę
Wam przedstawić bronzer od Kobo. Swoją przygodę z bronzerami zaczynałam całkiem
nie dawno. Jakoś nie byłam przekonana, teraz wiem , że daje to bardzo duży
efekt na mojej twarzy. Do tej pory używałam Honolulu od W7. Jednak od kiedy
wyszedł właśnie ten z Kobo długo podchodziłam do zakupu, aż w końcu
stwierdziłam a co mi tam i wpadł do mojego koszyka.
Produkt
można kupić tylko w Naturze, bo tam tylko są szafy KOBO. Cena bez promocji to 19,99 zł, lecz często są
na promocjach za 11,99. Opakowanie rzekłabym klasyczne, po prostu zwykła
kasetka.
Posiadam
odcień 308 Sahara Sand, bardzo jasny odcień jak dla mnie wygląda bardzo
neutralnie. Krzywdy sobie nim nie zrobimy. Delikatny, matowy kolor idealnie
będzie pasował dla każdego typu urody. Rozprowadzam go pędzel Hakuro H14,
bardzo fajnie razem współgrają.
Bronzer
utrzymuje się na twarzy dosyć długo. Nadaje naturalny wygląd naszej twarzy. Nie
tworzy plam, bardzo dobrze się go rozciera. Produkt nakładany stopniowo
pozostawia pięknie wykonturowaną twarz. Bardzo się z nim polubiłam i teraz wykonturowanie twarzy to dla mnie żaden problem.
Sądzę, że każdej przypadnie do gustu. Dla mnie jest produktem bardzo praktycznym. Nie zrobiłam nim sobie jeszcze krzywdy. Myślę, że będzie odpowiedni dla każdej z Nas.
Z mojej strony bardzo polecam.
Kupiłam ostatnio, tylko ciemniejszy odcień ;) Fajny jest.
OdpowiedzUsuńMam go już jakiś czas, ale w ruch jeszcze nie poszedł.
OdpowiedzUsuńChciałam go kupić ostatnio w trakcie promocji, ale ostatecznie zrezygnowałam. Zaczynam żałować tej decyzji ;) Na oku mam jeszcze ich paletkę do konturowania.
OdpowiedzUsuńJa mam ciemniejszą wersję i lubię ten brązer :D
OdpowiedzUsuńMam go i jestem z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię, bardzo ;)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że tworzy na twarzy naturalny wygląd...
OdpowiedzUsuńMam go i jestem nim zachwycona :)
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję ten bronzer, choć nie wiem jeszcze na jaki kolor się zdecyduję.. ;)
OdpowiedzUsuńMiałam na niego chęć...
OdpowiedzUsuńKupiłam go którko po tym jak pojawił się na rynku i jestem bardzo zadowolona. Podoba mi się, że jest taki jasny i ma w miarę chłodny odcień, a drobinek żadnych nie widać. Co prawda latem, do opalonej skóry używałam typowo opalającego bronzera, ale teraz, na jesień, znów wracam do tego :)
OdpowiedzUsuń