wtorek, lutego 03, 2015

Pasta nie dla mnie.

Witam, dziś chcę Wam przedstawić produkt, który obiegł ostatnio blogosferę . A mam tu na myśli peeling do twarzy z serii Liście Manuka od Ziai. Stało się o nim głośno, stał się bardzo popularnym peelingiem. Lecz czy dla wszystkich? Przeczytajcie dalej.



Długo nie mogłam się przełamać z zakupem, wciąż się wahała, ale w końcu się przemogłam i włożyłam go do koszyka. Stwierdziłam, że 6 złotych to jeszcze nie tak dużo, a może i faktycznie będzie dla mnie cudem. No i tak stałam się posiadaczką tej białej tubki. Klasyczne opakowanie dla peelingów. Biała, gęsta konsystencja z drobinkami, przypominająca konsystencją pastę.

Zaczęłam stosować, pierwsze wrażenie było dobre, fajnie oczyszcza, a przede wszystkim nadaje się do częstego stosowania. Ale co dalej? Przy dłuższym stosowaniu nie działo się nic na mojej skórze, nie było żadnych efektów WOW. Taki po prostu zwykły peeling, szkoda trochę, bo wiązałam z nim nadzieję.


No, ale jak wiemy każdy ma inną skórę, na każdej skórze taki sam produkt działa inaczej. Dla kogoś jest hitem, dla mnie zwykłym peelingiem.




22 komentarze:

  1. Tez uważam, ze to najzwyklejszy w życiu peeling.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo różnych opinii o niej czytałam, mimo wszystko mam ochotę wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  3. szkoda, ze pasta nie sprawdziła się u ciebie tak dobrze. Bardzo dużo czytałam pozytywnych opinii na jej temat :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jestem ciekawa jak się u mnie sprawdzi, pewnie też będzie zwykłym peelingiem, bo nie mam wymagającej skóry :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja zużyłam ją do pleców a i tak mnie podrażniała.
    Zawiera SLS.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja miałam z tej serii żel do mycia twarzy nad którym tez się połowa blogosfery roztkliwiała, a dla mnie to był zwykły żel, który w zasadzie nie robił nic, bo nawet jakoś super nie oczyszczał ...

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam o nim, podobno superowy....
    nessi-blog-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam tego produktu :). Fakt, każdy ma inną cerę i na każdego produkt może działać inaczej :) .

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie używałam kosmetyków z tej serii, ponieważ jakoś nie jestem przekonana do produktów marki Ziaja.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja ją bardzo polubiłam, pomogła mi w kryzysie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. u mnie ta pasta bardzo się sprawdza jednak na przemian z korundem kosmetycznym.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ona jest świetna, nie za ostra dla mojej skóry :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam tej pasty, ale dużo o niej słyszałam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie sprawdza się bardzo dobrze :) nie narzekam na nią :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie miałam jej jeszcze :) Szkoda, że u Ciebie się nie sprawdziła

    OdpowiedzUsuń
  16. MAM w planach go kupić ... ale się nad tym poważnie zastanowię... :)
    http://wszystkoo-owszystkim.blogspot.com/2015/02/zaskakujaca-biedronka.html
    ___________________________________________________________________________

    http://wszystkoo-owszystkim.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Mnie też nie porwał ten peeling. Jest przeciętny

    OdpowiedzUsuń
  18. Noo ciekawy produkt, ciekawe jak działałby na mojej skórze.. może warto przetestować chociaż trochę się boję ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. widziałam dużo postów na temat tego produkty ale jeszcze nie miałam okazji przetestować, jestem ciekawa jakby sprawdził się u mnie ;) http://creamshine.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. No skoro to taki zwykły peeling to faktycznie nie najlepszy produkt. :/

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja skusiłam się na fantastyczny krem na noc z kwasem migdałowym. Niestety tylko mnie zapchał i natworzył kolejnych zaskórników.
    http://barbaramaciejewska.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za komentarz ! Czytając każdy dodany komentarz uśmiech pojawia mi się na ustach.